Nie, bo tak być nie może!
Dlaczego?
Ponieważ:
każdy obraz choroby żylnej jest inny! Zależy on przede wszystkim od:
- Stopnia zawansowania choroby – wyróżniamy od jednego do sześciu obrazów klinicznych
- Czasu trwania choroby
- Typu samych żylaków, które mogą być:
@pniowe i pozapniowe
@@ pierwotne, wtórne, nawrotowe
@@@ mogą obejmować jedną lub dwie kończyny
@@@@ współistnieć z niewydolnością żylną w miednicy mniejszej (zespół przekrwienia biernego).
Nawet drobne „pajączki” (teleagniektazje), czyli rozszerzenia żylne w skórze od 0.1 do 0,4 mm (< 1 mm) dzielą się na: czerwone, niebieskie, mieszane, samoistne, pierwotne, wtórne.
Najczęściej w praktyce klinicznej spotykamy jednoczasowe współistnienie bardzo różnorodnych zmian – od bezobjawowych (estetycznych) do zaawansowanych chorobowych.
Podstawą nadal pozostaje diagnostyka: wywiady, przedmiotowe badanie kliniczne, ultrasonografia (Doppler kolor!) i – niekiedy – rezonans magnetyczny (Veno NMR).
Prawidłowe rozpoznanie jest warunkiem koniecznym skutecznego i optymalnego doboru postępowania. Powinno ono polegać na indywidualnym dobraniu metody oraz łączeniu kilku technik postępowania leczniczego. Moje zawodowe motto metodę dobieramy do choroby i do chorego, ale nigdy odwrotnie – powinno być stosowane zawsze!
I mam nadzieję, że w szerokim zakresie jest stosowane!
CDN…